tel. 606 398 351 wydawnictwo@fikoty.pl
Cześć! W dzisiejszym artykule zastanowimy się nad pewnym zjawiskiem, które choć bardzo powszechne, chyba nigdy jeszcze nie zostało przez nikogo poruszone. Chodzi o publikacje tworzone przez urzędy i różne instytucje – materiały, które często powstają przy okazji różnych projektów, akcji czy programów. I często są to bardzo wartościowe, merytoryczne i piękne publikacje. A mimo to... mało kto o nich słyszy. Dlaczego tak się dzieje? I co można zrobić, żeby zmienić ten stan rzeczy?
Wyobraźmy sobie książkę, broszurę czy komiks, które powstały dzięki unijnym funduszom lub grantom. Są pięknie wydane, mają ciekawe treści i trafiają do lokalnej społeczności. Ale co dalej? Po kilku miesiącach nakład się wyczerpuje, a publikacja znika. Zostaje po niej kilka wspomnień i może jakieś pojedyncze egzemplarze na półkach. Rok czy dwa później nikt już o niej nie pamięta.
Z jednej strony to naturalny cykl życia książki – nie każda publikacja musi być dostępna wiecznie. Ale z drugiej strony, czy to nie strata, że wartościowy materiał trafia do szuflady i przepada na zawsze? Zwłaszcza gdy mógłby dotrzeć do większego grona odbiorców albo doczekać się kolejnego wydania?
Często problemem jest brak środków na reedycję lub promocję. Instytucje skupiają się na jednym nakładzie, bo ten jest wymaganym punktem w realizacji szerszego projektu. Później na więcej zwyczajnie nie ma budżetu.
Ale na tym nie koniec. Dochodzą do tego drakońskie zapisy w umowach.
Wiemy, jak zachowawczy potrafią być prawnicy, dbający o jak najlepszy interes placówki, którą reprezentują, i dla której pracują – to zrozumiałe. Jednak skrajna nadgorliwość i przesada nigdy nie są czymś dobrym. Zrealizowaliśmy setki projektów, podpisaliśmy równie wiele umów dotyczących ich realizacji i staramy się negocjować niebezpieczne zapisy w umowach. Nie zawsze się to udaje, rzecz jasna. Niemniej jednak, coraz częściej trafiamy na osoby decyzyjne, które myślą bardziej perspektywicznie i szerzej.
Proponujemy naszym klientów pewien korzystny model współpracy, który nie tylko chroni wartość powstałego materiału, ale daje mu szansę na dalsze życie. Jak to działa?
Przede wszystkim, oprócz samego wydania publikacji, oferujemy jej promocję. I to promocję na dużą skalę: informowanie o niej w mediach, reportaże, krótkie filmy, które trafiają do szerokiej publiczności, a także promocję osób i instytucji stojących za projektem. To nie tylko zwiększa zasięg publikacji, ale też buduje wizerunek miasta, regionu czy idei, która za nią stoi.
Możesz się zastanawiać: „Gdzie jest haczyk? Przecież promocja to sporo pracy i kosztów!”. To prawda – przygotowanie reportaży, filmów czy kampanii promocyjnych wymaga dużego zaangażowania i środków. Ale właśnie tutaj pojawia się nasza propozycja: w zamian za prawo do nieskrępowanego wykorzystania materiałów zawartych w publikacji, oferujemy instytucji kompleksową promocję pierwszego nakładu.
Taka współpraca przynosi obopólne korzyści. Instytucja zyskuje promocję publikacji na szeroką skalę, a także informację o jej powstaniu, promując przy tym osoby i idee stojące za projektem. Miasto, region czy organizacja mogą zyskać rozgłos i docenienie za swoją inicjatywę. A my, jako wydawnictwo, mamy możliwość rozwinięcia materiału w przyszłości, aby wartościowe treści nie przepadły wraz z wyczerpaniem nakładu.
Przez 15 lat działalności widzieliśmy zbyt wiele sytuacji, w których potencjał publikacji został zmarnowany przez nieprzemyślane umowy. Dlatego zawsze proponujemy „wentyl bezpieczeństwa” – mechanizm, który chroni publikację przed zapomnieniem. To rozwiązanie, które przynosi korzyści wszystkim: instytucjom, odbiorcom i nam jako wydawnictwu.
Na koniec warto zadać sobie pytanie: co jest ważniejsze – jednorazowe wydanie publikacji czy jej długotrwała wartość? Dobrze zaplanowana promocja i otwarte podejście do współpracy mogą sprawić, że treści tworzone przez urzędy i instytucje nie tylko trafią do większej liczby osób, ale i przetrwają próbę czasu.
Dzięki za lekturę! Jeśli interesuje Cię temat wydawnictw, promocji publikacji czy kulis pracy wydawniczej, zostań z nami na dłużej – do następnego spotkania w kolejnych artykułach.
Zapisz się na newsletter, by być na bieżąco z naszymi publikacjami. Na powitanie wyślemy Ci komiks w wersji elektronicznej.